10 lipca 2013 roku w Sejmie RP odbyło się spotkanie przedstawicieli Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych z reprezentantami Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska. Ze strony FZZSM w spotkaniu udział wzięli: – Tomasz Krzemieński – Wiceprzewodniczący ZG NSZZ Policjantów; – Józef Partyka – Wiceprzewodniczący ZG..
10 lipca 2013 roku w Sejmie RP odbyło się spotkanie przedstawicieli Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych z reprezentantami Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska. Ze strony FZZSM w spotkaniu udział wzięli:
– Tomasz Krzemieński – Wiceprzewodniczący ZG NSZZ Policjantów;
– Józef Partyka – Wiceprzewodniczący ZG NSZZ Policjantów;
– Marcin Kolasa – Wiceprzewodniczący KKW NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej;
– Robert Lis – członek KKW NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej;
– Adam Ostrowski – Wiceprzewodniczący KKW NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej;
– Krzysztof Oleksak –Przewodniczący ZK Związku Zawodowego Strażaków „Florian”;
– Zbigniew Głodowski – Wiceprzewodniczący ZG NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa;
– Paweł Oświęcimka – Wiceprzewodniczący ZG NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa.
Ze strony Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska w spotkaniu uczestniczyli:
– poseł Arkadiusz Mularczyk – Przewodniczący Klubu;
– poseł Tadeusz Woźniak – członek sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych.
Podczas spotkania przedstawiciele FZZSM poinformowali o prowadzonej obecnie akcji protestacyjnej, nakreślając jej tło i podjęte oraz planowane działania, w tym przewidywany udział funkcjonariuszy służb mundurowych w ogólnopolskich pikietach i manifestacjach organizowanych przez reprezentatywne centrale związkowe. Zwrócili uwagę na pozytywny wpływ uprawnień emerytalnych i socjalnych funkcjonariuszy na efektywność służb mundurowych i tym samym bezpieczeństwo państwa. Obecnie procedowana ustawa w sprawie zwolnień lekarskich nie przynosi korzyści dla budżetu państwa, zaś zwiększenie liczby funkcjonariuszy odchodzących ze służby z powodu planowanych zmian ustawowych powoduje konieczność wypłacania z budżetu dodatkowych świadczeń emerytalno – rentowych. Sama różnica między liczbą byłych funkcjonariuszy obsługiwanych przez Zakład Emerytalno – Rentowy MSW w roku 2011 i 2012 generuje dodatkowe koszty w skali prawie 35 milionów złotych rocznie. Podkreślono, że działania rządu w sprawie ustawy nt. L-4 są bardzo źle odbierane przez funkcjonariuszy, którzy uważają je za próbę ich zrównania z pracownikami cywilnymi. Nakłada się na to niekorzystny wizerunek służb mundurowych w mediach. Tymczasem służba nie jest zwykłą pracą. Przedstawiciele FZZSM zauważyli, że słabe służby to słabe państwo. Rodzi się też pytanie, kto będzie służyć, jeśli wszyscy będą pracować? Reprezentanci Federacji poinformowali posłów o prowadzonych od niedawna rozmowach z przedstawicielami MSW i złożonej w ich trakcie przez związki zawodowe propozycji autopoprawki rządu do projektu ustawy w sprawie zwolnień lekarskich, polegającej na wprowadzeniu 90-dniowego okresu karencji, podczas którego zwolnienie w każdym przypadku nadal pozostawałoby pełnopłatne. Przypomnieli, że bezwzględnego uregulowania wymaga sprawa ekwiwalentu za nadgodziny oraz służbę pełnioną w nocy, niedziele i dni ustawowo wolne.
Po wysłuchaniu wypowiedzi przedstawicieli FZZSM głos zabrali reprezentanci Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska. Poseł Tadeusz Woźniak przypomniał, że normalnemu funkcjonowaniu służb pomogła w latach 2007 – 2009 ustawa modernizacyjna. Zwrócił uwagę na wyraźne odmłodzenie kadry w służbach mundurowych. Podkreślił, że jeśli odbierze się funkcjonariuszom wszystkie uprawnienia, służba stanie się taką samą pracą jak wszystkie inne. Zadeklarował, że Solidarna Polska będzie walczyć o prawa należne służbom mundurowym.
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Solidarna Polska poseł Arkadiusz Mularczyk stwierdził, że dostrzega deprecjonowanie służb mundurowych. Poinformował, że postulaty zgłoszone podczas obecnego protestu zostaną przeanalizowane, a Solidarna Polska będzie bacznie przyglądać się batalii, jaka z pewnością rozegra się w Sejmie nt. L-4 funkcjonariuszy. Podkreślił, że ważne jest, by w debacie publicznej słyszalny był głos związków zawodowych „lub naszych obrońców”. Poprosił o dalszy kontakt i kontynuowanie systematycznej współpracy.
Tomasz Krzemieński